《Bracka》歌词

[00:05:13] Na pnocy Å“ci mrz, z nieba spad wielki wz

[00:05:13] Przykry drogi, pola i lasy

[00:05:13] Myœli zmarzy na ld, dobre sny zmorzy gd

[00:05:13] Lecz przynajmniej si mona przestraszy

[00:05:13] Na poudniu ju skwar, mikki puch z nieba zdar

[00:05:13] Kruchy pejza na piasek przepali

[00:05:13] Jak upalnie mj Boe, lecz przynajmniej by moe

[00:05:13] Wreszcie byœmy si tam zakochali

[00:05:13] Ref: A w Krakowie, na Brackiej pada deszcz

[00:05:13] Gdy koniecznoœ istnienia trudna jest do zniesienia

[00:05:13] W korytarzu i w kuchni pada te

[00:05:13] Przyklejony do Å“ciany zwijam mokre dywany

[00:05:13] Nie od deszczu mokre lecz od ez

[00:05:13] Na zachodzie ju noc, wcigam gow pod koc

[00:05:13] Raz zasypiasz i sprawa jest czysta

[00:05:13] Donie zaple i z, nie obudzi si ju

[00:05:13] Lecz przynajmniej raz moesz si wyspa

[00:05:13] Jeœli wrae ci gd zagna kiedyœ na wschd

[00:05:13] Nie za dugo tam chyba wytrzymasz

[00:05:13] Lecz na wschodzie przynajmniej ycie pynie zwyczajniej

[00:05:13] Soce wschodzi i dzie si zaczyna

[00:05:13] Ref: A w Krakowie na Brackiej pada deszcz

[00:05:13] Przemczony i senny zlew przecieka kuchenny

[00:05:13] Kaloryfer jak mysz si poci te

[00:05:13] Z gry na d kaue przepywaj po sznurze

[00:05:13] Nie od deszczu mokre lecz od ez

[00:05:13] Bo w Krakowie, na Brackiej pada deszcz

[00:05:13] Gdy zagadka istnienia zmusza mnie do myœlenia

[00:05:13] W korytarzu i w kuchni pada te

[00:05:13] Przyklejony do Å“ciany zwijam morke dywany

[00:05:13] Nie od deszczu mokre lecz od ez